Łączność kryzysowa, a nadawanie po za pasmem amatorskim to dwie różne sprawy w sytuacji występowania zagrożeń opisanych przez kolegów powyżej. W każdym przypadku krótkofalowiec jest tylko łącznikiem - ogniwem pośredniczącym między organami władzy a poszkodowanymi. Służby państwowe - podobnie jak my - nie mogą nadawać (i pewnie słuchać) po za własnym, przydzielonym pasmem i w większości urządzenia którymi dysponują nawet na taką pracę im nie pozwalają. To amatorzy częściej dysponują urządzeniami pozwalającymi na pracę również na częstotliwościach służb państwowych. Co do miejsc pozbawionych zasięgu GSM, to jest ich całkiem sporo i to bez kataklizmów... Również w przypadku braku innej możliwości nie zawahałbym się użyć radia w podobnej sytuacji - w końcu nie chodzi o zamówienie pizzy. 73! |