Zgłoszenie anten Pismo, które dostałem |
Krzysztof - dokładnie i bardzo konkretnie podsumowałeś wątek. Mam jednak odmienne zdanie w jednym punkcie Twojej wypowiedzi. To oczywiście już swobodna polemika, która nie powinna być opiniotwórcza w tym przypadku. Pismo konkretnie mówi (wykluczając jego absurd), że mamy robić pomiary w dowolny sposób bez zatrudniania laboratoriów akredytowanych. Reszta Twojej wypowiedzi to także moje zdanie na ten temat. / odpuszczam dalsza polemikę ) Jurek. Potwierdzam. Z reguły fortele, kokieteria, wyrozumiałość i zwykła grzeczność w urzędach to duża przewaga. Nawet zgłaszając te pomiary musiałem użyć fortelu, żeby Pani URZĘDNICZKA zechciała mi zrobić ksero pisma, które musiałem napisać na miejscu. To już oczywiście oddzielna sprawa, ze takich usług jak kserowanie składanych dokumentów nie ma w standardzie załatwiania spraw. Co do pisma moja interpretacja jest zupełnie inna. (ale bez histerii) Ja rozumiem to tak: Ponieważ masowo napływają do nas błędne dokumenty, proszę o zwrócenie uwagi na: 1. Zgłoszenie systemów antenowych należy wysyłać na ściśle określonym w rozporządzeniu formularzu. 2. Zgłoszenia zgodnie z ustawą należy wysyłać w określonym terminie (nie jest to rok 2010 a 2011) 3. (to omawiana przez nas bzdura)Ponieważ otrzymaliśmy dużo dokumentów będących analizami w świetle prawa należy dokonać pomiaru 4. Pomiar nie musi być realizowany przez akr.lab. Tak to do mnie dotarło. Ps. Poza tematem. Jurek, dużo czytałem Twoich przemyśleń/doświadczeń na temat terenowej pracy. To też moje szczególne zainteresowanie. Może założymy oddzielny wątek - zasilanie w plecaku ?? Wiele spraw mam rozwiązanych, z tą niestety nie mogę sobie poradzić. |