Zagrożenie dla krótkofalarstwa SP od 2011r. nowe regulacje dalszym ograniczeniem krótkofalarst |
Ale to częste jest. Niektórzy amatorzy stawiają sobie za punkt honoru wciągnięcie najbliższych. A potem pozostaje martwy znak No właśnie. Dodam że tak powinno być i jest to słuszna droga ! Sam na obozach,kursach, szkoleniach, w ciągu ostatnich 10 lat, wyszkoliłem ponad 200 osób. Z tego może aktywnych jest ze 40. Ale trudno wymagać od młodego człowieka, wkraczającego w dorosłe życie aby poświęcił się krótkofalarstwu. Zazwyczaj najpierw szkoła, studia, rodzina, praca. Dopiero po iluś tam latach przychodzi czas na hobby i być może powrót właśnie do zaszczepionego za młodu bakcyla. Sam miałem kilkuletnią "przerwę w życiorysie", krótkofalarskim oczywiście. Chodzi mi o to iż z tych 14000 wydanych licencji to może połowa jest naprawdę użytkownikami pasm , głównie pewno 2m i 70cm. Również otrzymuję zwroty QSL. Ale tak na oko jest to nie więcej niż 10-15 % wysyłanych prze ze mnie do stacji SP. Obniżenie wymogów egzaminacyjnych spowodowało spory napływ nowych ludzi. I tu jestem optymistą. Statystyki raczej nie kłamią, liczba członków związku i aktywnych w eterze stacji się zwiększa! Ale fakt iż jest to cały czas mało. Ja zawsze jestem optymistą. I mogę się z każdym założyć iż za 25 lat krótkofalarstwo w SP będzie miało się co najmniej tak jak obecnie. Zagrożenia są zawsze i będą następne ( PLC ) ale jak zawsze sobie poradzimy. Kilkanaście lat temu antena kierunkowa u polskiego krótkofalowca to była spora rzadkość. Dziś mamy setki stacji, naprawdę bardzo dobrze wyposażonych. Będzie dobrze ! 73 Marek sp6nic |