Prawo Budowlane kontra maszty na dachu.
Inspektorzy nadzoru budowlanego widzą zapewne setki lub tysiące samowoli budowlanych. Nic z tym nie robią, ponieważ nie mają na to czasu. Miałem okazję przyglądać się ich pracy i wcale się nie dziwię takiej sytuacji. Mają poważniejsze sprawy lub sporą ilość zupełnie bzdurnych do załatwienia. Należy przyjąć, że nie będą się interesować naszą twórczością do momentu aż ktoś im nie nadepnie na piętę.
W moim odczuciu, tak jak pisałem ten temat ma zdecydowanie większe znaczenie w zakresie własnego bezpieczeństwa wprost lub konsekwencji w przypadku, gdy coś niedobrego się stanie. Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. W moim odczuciu właśnie dla tego warto być w porządku chyba, że ktoś bardzo lubi hazard.
Niestety, aby rozstrzygać te sprawy należy mieć trochę odpowiedniej wiedzy technicznej. Na pewno nie wiedzy na zasadzie „…przecież, maszt stoi 20 lat...” lub np. „…przecież, kupiłem maszt fabryczny…” itd. itd. Wielu z naszych kolegów ma wystarczającą wiedzę w tym zakresie, ale wielu robi podstawowe błędy, zakładam z niewiedzy.
Krótko mówiąc nie każdą antenę można zamocować na każdym maszcie. I nie ma tu znaczenia, czy mówimy o rurce czy o kratownicy. Jeżeli ktoś nawet robi to nie legalnie z punktu widzenia prawa (do czego nie namawiam) to powinien przynajmniej sprawdzić czy jest to bezpieczne w rozumieniu wymagań i obecnego stanu wiedzy technicznej.
Kilka konstrukcji krótkofalarskich w Polsce już się zawaliło. Na szczęście nikt nie zginął i rozeszło się po kościach. Jak mówią, ruletka kręci się dalej.
Uniwersytetów raczej dla nas nie będzie. O zdrowy rozsądek musimy sami zadbać. Robic tylko to na czym się znamy. A, że nasze hobby nie należy do tanich to już taka jego uroda.


  PRZEJDŹ NA FORUM