| Myślę, że koledzy mieli sporego pecha. Ciężko jest ocenić kto był winny. Na ISS słychać kawał Świata, my możemy monitorować kanał wejścia tylko w granicach powiedzmy 100km od nas. Jeżeli było tak,że gdzieś w EU ktoś gadał sobie na 145.200MHz to mógł zakłócać bardzo skutecznie odbiór. Sam byłem nie raz świadkiem rozmów na 145.200MHz w FM. Po zwróceniu uwagi często słyszałem że oni tam nic nie słyszą i częstotliwość jest wolna. Praca w wycinkach "SAT" jest nagminna na 70cm w SP i nie tylko, a czasem i na 2m 145.800-146.000MHz. Nie mamy żadnej gwarancji, że nie natrafimy na złośliwe działania. Najbardziej szkoda mi dzieci i młodzieży czekającej na zadanie swojego pytania i otrzymanie odpowiedzi od kosmonauty. Musiały to dość ciężko przejść. Ale ma to i naukę, że nie wszystko co wydaje się proste zadziała na 100%. Mam nadzieję, że to kolegów z SP7POS nie zniechęci, tylko wzmocni ich wysiłki przy następnej próbie. Tego im życzę! |