Reklamy na sms, bardzo dokuczliwe.
Jacku - dlaczego robiłeś to kilkakrotnie?
Czyli jednak nie rezygnowali zbyt łatwo?

Ja próbowałem interwencji via UOKiK, ale urzędnicy zaproponowali mi pisanie pism z opisami incydentów, numerami, datami, godzinami, treściami ...
Sądzę, że dmuchają w jedną trąbkę - nie wierzę w ich "ochronę"... :-(((

Od około dwóch m-cy nie odbieram SMS-ów i samo "się zablokowało".
Oczywiście, to żadne rozwiązanie. Może trzeba ich zgłosić do prokuratury o nękanie i terror psychiczny, sianie niepokoju, wprowadzanie w błąd w celu osiągnięcia korzyści czy/i wyłudzanie...? Będą nas wtedy często przesłuchiwać (jako świadków), pobierać może i odciski palców czy próbki pisma, po czym umorzą sprawę ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu!

Doświadczenie upoważnia mnie, niestety, do niepomyślnych rokowań w tej sprawie.
Pies z kulawą nogą nie zajmie się tym na poważnie i nie zatrzyma tej agresji SMS-owej.

Proponuję więc zwiększenie aktywności na pasmach!
73!


  PRZEJDŹ NA FORUM