Balin 1:1 wybò,r
    shutter pisze:

    Z tą oceną mocy przenoszonej bywa różnie, zwłaszcza gdy nie ma za bardzo na czym sprawdzić. Dużo zależy też od sposobu podejścia do kwestii dla jakiej emisji oceniana jest moc (SSB/CW/DIGI) i jakie kryteria przyjmuje się dla każdej z nich.


W większości przypadków jest to "chińska" moc, zwłaszcza przy takich urządzeniach, jak baluny i przełączniki antenowe. Niżej podpisany osobiście upalił dwa fabryczne przełączniki antenowe (podobno dobrej marki), które rzekomo były przeznaczone do mocy 1kW, ale poszły z dymem przy połowie tej mocy. I nie, nie była to dwulampowa stoczterdziestka, ale mój mały, kilkusetwatowy wzmacniacz, który mieści się na stole. I nie stroiłem na maksimum dymu. Rzecz w tym, że przekroje tych przełączników były zbyt małe, podobnie izolatory zbyt słabe.

Przy balunach jest jeszcze gorzej, niż przy przełącznikach. Część mocy common mode musi się wytracić na rdzeniu i wtedy szlag go trafia już przy 200W mimo deklarowanego kilowata itp. Bo napisać można wszystko.

W ogóle niektóre konstrukcje fabryczne to jakaś porażka - oto Moonraker/Watson, który zaczyna się mocno grzać przy 100W do przeciętnie dopasowanego dipola, mimo to, że podobno przeniesie 400W. Przy 400W w zawodach RTTY prawdopodobnie mielibyśmy fajerwerki w bardzo dobrym stylu.


Zastanawiam się w jaki sposób zalinkowany wyżej balun Cometa przeniesie 2,5kW PEP czyli około kilowata mocy rzeczywistej? I na którym paśmie? Przy tej mocy dwa duże rdzenie zaczynają mieć zbyt gorąco. I jak to się zachowa, gdy podłączę antenę o sporej asymetrii, co wymusi silny prąd common mode? Cóż, najpierw robi się dym, potem się iskrzy, a potem już jest tylko smutniej lub weselej (zależy od podejścia). Albo będzie RF in the shack, co przy tej mocy również jest nie do pozazdroszczenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM