Paralotniarze na paśmie
Wybacz Kolego Greg, ale kiedyś z czystej ciekawości prześwietliłem temat łączności między paralotniami.

W obecnym stanie prawnym nie istnieje taka możliwość by entuzjaści tego sportu komunikowali się między
sobą w pełni legalnie, no może poza łącznością lotniczą. Ta z kolei możliwa jest po uzyskaniu
Świadectwa w służbie radiokomunikacyjnej lotniczej, rezerwacji znaków rozpoznawczych paralotni w ULC,
zarejestrowania pokładowej stacji lotniczej oraz uzyskania pozwolenia radiowego.
Z tym że do egzaminu na to świadectwo można przystąpić po poświadczonym 10h
nalocie na statku powietrznym z legalnym radiem, co jest raczej wykluczone dla kogoś kto nie chce inwestować
jednocześnie w licencje pilota, choćby szybowcowego.
Generalnie można rzec że próba zalegalizowania komumnikacji paralotniowo-lotniczej to przysłowiowe strzelanie do wróbla z armaty.
Oczywiście są półśrodki jakie oferuje np. Navcomm, wydają mi się OK, tyle że legalistów to nie zadowoli gdyż teoretycznie
łączność możliwa tylko z ziemi.
Oczywiście życzyłbym sobie by wszyscy paralotniarze zdali prosty skądinąd egzamin i zostali krótkofalowcami amatorami,
jednak chyba moi drodzy nie zdajecie sobie sprawy co by się stało gdyby nagle wszyscy paraglajciarze wskoczyli w zakres
amatorski ze swoimi radiami ręcznymi. Szczególnie w rejonach górskich i ośrodkach gdzie funkcjonuje to środowisko.

Wybaczcie że się rozpisałem, ale jestem żywiołowo zainteresowany jakimś legalnym rozwiązaniem.
Nie upieram się, być może istnieją rozwiązania których nie słyszałem. Chętnie o nich poczytam.

Natomiast Kolegę Grzegorza poprosiłbym o link lub choćby wskazówkę gdzie znaleźć namiar na
specjalny sprzęt(łączności)dla paralotniarzy, nie pytam złośliwie, może istotnie o czymś nie wiem.
Warto pytać.

Pozdrawiam serdecznie
nicki,
lubiący czasami posłuchać bujających w obłokach wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM