skargi na PZK
Witek, czytam te posty i wiele osób nabiera się na obiecanki, dobre rady kolegi ze wschodu. Owszem, on może coś zrobić ale nie swoimi rękami. Będzie dużo iładnie pisał, wyszydzał wszystkich, którzy mają onne zdanie. Tak naprawdę nie zrobi NIC. Wierz mi, ten temat przerabiałem w przeszłości. Gość nie ma czasu na pierdoły jakimi jest krótkofalarstwo. Dziwne, że płaci jeszcze składkę do PZK, bo to przecież 100zł na rok.
Kiedyś, to dał by sobie ogolić na sucho za tą kwotę. Widać teraz status jego jest wyższy i te 120zł jest o wiele za dużo.
Zamiast zajmować się sensem zgłaszania czegokolwiek, to zajmujemy się opłata skarbową, na co i tak nie mamy wpływu i ustawy dla naszego widzimisię nik nie zmieni.
Ironiczne bicie piany, wyszydzanie, to metoda kolegi ze wschodu.
Do tego w stopce reklama i wypieranie się, że czegoś tam nie napisał. Robi z ludzi idiotów, wystarczy porównać teksty aby zobaczyć, że pisze je cały czas ta sama osoba.
Proponuę przyznać złoty medal imieniem Pawki Morozowa.


  PRZEJDŹ NA FORUM