PZK a opłata 120 zł Jakie podjąć działania, by uniknąć opłaty? |
Witoldzie Oczywiście, że nadajemy na dwóch różnych płaszczyznach, ty proponujesz "bitwę o marchewkę" ja i inny tłumaczymy ci że to nie tędy droga. Jak zwykle rzucasz hasełko by pokazać, że Ty wszystko wiesz najlepiej, a korespondent nie wie nic. Brak konkretów na poparcie rzekomej mojej "bitwy o marchewkę". Napisz konkretnie: ja Witek zrobię to i to... oprócz negowania innych. Bo ty proponujesz leczenie pacjenta chorego na zapalenie płuc lewatywą, nikt rozsądny się na to nie zdecyduje. Obrazowe porównanie i zero konkretów. Jeśli faktycznie chcemy coś zmienić powinniśmy nie zaczynać od opłaty skarbowej, ale od zapisów ustawy prawo ochrony środowiska bo tak tkwi problem, i skutkiem zapisów tam jest ta opłata. Brawo, Amerykę odkryłeś - bo o tym już prawie wszyscy wiemy i nie tylko tu na forum zastanawiamy się jak wprowadzić konkretnie w życie. Dobre przynajmniej to, że w tym jesteśmy zgodni. :-) Ja też tak jak ty chciałbym, żeby wszyscy polscy krótkofalowcy byli piękni, młodzi i bogaci - ale to nie realne. To pewnie żart Witoldzie. Piszesz w imieniu swoim czy wszystkich? Ja nie mam takich nierealnych i niepotrzebnych oczekiwań wobec wszystkich, a z cała pewnością wobec siebie. ![]() Jak chcemy aby nas zwolniono z określonych rzeczy to zaproponujmy realne rozwiązania (np. formę zgłoszenia bez kosztowego - w przypadku licencji standardowych 150 W niech zgłoszeniem będzie kopia pozwolenia radiowego przesyłana przez UKE do Urzędu Gminy, Sanepidu i WOS) Hm, czy mógłbyś rozwinąć tę myśl? Co miałoby dać przesłanie kopii pozwolenia? Czemu UKE miałoby to zrobić? Jak jest relacja między odpłatnym zgłoszeniem anten, a pozwoleniem z UKE? ale tu konieczna jest zmiana zapisu ustawy prawo ochrony środowiska. Wiadoma sprawa i o tym, że mało realna nas tu i ówdzie przekonujesz, a przynajmniej część z nas myśli inaczej i szuka wyjścia z zytuacji. W ten sposób 90% kolegów nie będzie miało problemu ze zgłoszeniem. Masz na myśli tych, co to mają mniej niż 500W w zezwoleniu? Jest nas więcej niż 10%. Rzecz możliwa do realizacji wymaga jednak zespołu który będzie pracował systematycznie a nie doraźnie, bezie obecny na wszystkich komisjach i podkomisjach będzie prowadzić rozmowy w KPRM, MS, Sejmie itd. Brawo, drugi raz zgodnie myślimy - może jednak czasem nasze fale się zbliżają. ![]() Ja się już zgłosiłem i stąd m.in. ten temat tu. Ja na dzień dzisiejszy takich osób nie widzę bo nikt nie ma czasu na to aby wszystko rzucić i poświecić tej sprawie cały swój czas, a tego wymaga sytuacja. Czemu już na wejściu, przed bitwą zakładasz klęskę? Czemu oglądasz się na innych? - zgłoś się sam, daj przykład. W orędziu na nowy rok na swojej witrynie internetowej "pogrzebałeś" wszystkich (nawet swych z SSR) i wygląda, że sam się wypaliłeś w tych działaniach, to mam dla Ciebie propozycję na nowe, godne Twoich aspiracji, nowego członka ZG PZK znaczące działanie, które przyniesie Ci wdzięczność wielu Koleżanek i Kolegów. Jesteś w Warszawie, lubisz odwiedzać Urzędy, instytucje państwowe, masz Kolegę byłego posła i pewnie inne znajomości, tajne lub nie wejścia... - pełne pole do popisu dla dobra własnego i innych. Piotrze SP8MRD Twoje szczere chęci są cenne ale szczerymi chęciami problemu nie rozwiążesz. Brawo, i tu też jesteśmy zgodni. Dziękuję za docenienie moich szczerych chęci. Chciałbym, by i Twoje były takie. Przy okazji zapytam: Kto jeszcze chciałby zapisać się do wspomnianego, nie tylko przez Witka, Zespołu i szczerze poświęcić swój czas na konkretne systemowe działania w celu zmiany, niekorzystnych dla nas zapisów prawnych? Jak podzielimy się działaniem, to może okazać się, że aż tak dużo go nie trzeba będzie w pojedynkę poświęcić. Na przykład zebranie wymaganych 100.000 podpisów... ![]() |