egzamin - zakres wiedzy |
Witam, patrząc ze strony swojego wykształcenia w kierunku elektroniki mam takie pytanie dotyczące egzaminu na radiooperatora w służbie amatorskiej. - Po co takiemu amatorowi szczegółowa znajomość budowy odbiorników / nadajników ? On przecież to będzie użytkował nie serwisował. - Po co amatorowi radiokomunikacji znajomość elektroniki ? Np pytanie "Jakim przyrządem możemy sprawdzić kształt napięcia zmiennego w.cz. i wykryć zniekształcenia sygnału ?" Czy amator ma dokonywać regulacji i strojenia nadajników ?? Do tego jeszcze potrzeba analizatora widma i fachowej wiedzy. Ewentualnie Czy podczas naprawy oscyloskopu można go włączyć bez założonego na lampę cylindra ochronnego ? O tym wie każdy elektronik, i zdecydowanie nie polecam serwisowania sprzętu amatorom niewiele wiedzącym o elektronice - ingerencja w sprzęt grozi porażeniem. Czy można prowadzić powielanie częstotliwości w stopniu mocy nadajnika ? - po co taka wiedza amatorowi krótkofalarstwa ? Pytanie z innej beczki - Czy radiostację i urządzenia pomocnicze można podłączać do gniazd zasilanych z dwóch różnych faz ? Odp - nie Biorąc pod uwagę budowę sprzętu są sytuacje że można - jeżeli zasilanie z sieci jest podane na transformator (a znaczna część urządzeń posiada taki element w układzie zasilania) nie ma to znaczenia. Galwanicznie wszystko będzie odizolowane. Nie przeczytałem wszystkich pytań - myślę o zdobyciu licencji krótkofalarskiej ale na razie to odległe plany - ale zastanawia mnie po co taka znajomość podstaw elektrotechniki. Analogicznie zdobywając uprawnienia do prowadzenia samochodów - prawo jazdy choćby kategorii B - trzeba iść do szkoły mechanicznej. Zdecydowanie jestem za przepisami i procedurami obowiązującymi krótkofalowców, bo bez tego nie będzie porządku w eterze ale reszty zagadnień nie rozumiem. |