Tesla może i był geniuszem. Ale też wyjątkowo aspołecznym typkiem i nie przystosowanym do otaczającego go świata. A nawet psychopatą! ( twierdził że urodził się na statku kosmicznym w drodze z Wenus na Ziemię ). No i nie umiał swojego talentu, pomysłów przekuć na kasiorę. Co innego taki Edison. Ten akurat miał wyjątkowy dryg do robienia pieniędzy. Tesla coś tam próbował z jakimś generatorem. Ziemia miała robić jako wielki kondensator , który czerpie energię z atmosfery ( pioruny?), Dzięki czemu każdy na kuli ziemskiej mógłby się do tego kondensatora podłączyć i czerpać energię! Umarł w biedzie. 73 Marek sp6nic |