SP5MNJ
Awator
Andrzej, pewne przekazy kulturowe, rozpoznawane (w mniejszym lub większym stopniu) przez osoby, które są trochę starsze niż współcześni młodzi Polacy nie tracący czasu na interesowanie się historią - są dla tych nie tracących czasu zupełnie nieczytelne, nierozpoznawalne. I ten proces (przeznaczania czasu na inne zajęcia) będzie postępował, historia nie będzie żadną nauczycielką życia.
Nie sposób pomieścić w głowie wszystkiego co ciekawe i ważne.


A Kolega z Sanoka to ma łatwiej, macie tam kolekcję Beksińskiego na zamku. Podziwiałem ją w ubiegłym roku.


  PRZEJDŹ NA FORUM