Promienie śmierci
Czytaliście?
Oj spedziłem kilka miesięcy na radarze (około 10lat temu) w prawdzie mogłem pogonić go 500kW w impulsie ale po 15min śmierdziało w środku igielitem a normalna moc to około 300kW w impulsie.
Jak rozmawiałem wtedy z jednym trepem to mówił że kiedyś to były radary po kilkadzieśiąt MW w impulsie , a w tej jednostce w której służyłem była stacja radiolokacyjna ochrzczona jako "ANNA"
gdy ona śmigała to chłopaki na zaprawę nie wychodzili,no ale była jeszcze stacja "DOROTA" (lata 70te)
Ta chodziła zawsze na pół gwizdka. Jeden major mi powiedział że jej zasięg był około 1400km (promień) dodał też że tylko, raz na początku była odpalona na full ale to tylko na test bo jak by była na 100% mocy przerobowej to by się w pobliskim mieście gołębie na rynku na nery poprzewracały.
Nie wiem ile w tym prawdy ale w tych czasach sprzęt nie był taki czuły i ładowano ostro do pieca,
zastanawiam się też czy aby DOROTKA nie zasuwała czystą nośnią
poruszony


  PRZEJDŹ NA FORUM