Zagrożenie dla krótkofalarstwa SP od 2011r. nowe regulacje dalszym ograniczeniem krótkofalarst |
Ja z kolei uważam, że arkusz jest dobrym narzędziem poglądowym, lecz dokonywanie wg niego zgłoszenia jest w pewnym sensie dużym ograniczeniem. Zwracam uwagę, że forma rysunkowa nie jest wymagana. Przedstawiając formę rysunkową, dokładne schematy rozmieszczenia anten sami ograniczymy sobie możliwości manewru. Papier znajdzie się w urzędzie i nabierze trwale mocy prawnej. A tak przy mocy nadajnika do 150 W podajemy tylko adres i to jak zrozumiałem uzyskaliśmy w trakcie negocjacji z MOŚ. Współrzędne anten dopiero powyżej 150 W. Uważam też, że niedobrze się stanie, gdy urzędy przyzwyczają się do takiej formy. Pomijam fakt, że wykonanie takich rysunków jak przedstawił kolega Dionizy wymaga trochę zachodu. W porównaniu z Niemcami zostaliśmy postawieni w dużo gorszej sytuacji. Oni mają dopuszczalny poziom pola 27 V/m, my 7 V/m. Co prawda instalacje muszą zgłaszać od 10 W EIRP, ale żeby osiągnąć te 27 V/m trzeba się już trochę postarać w miejscu przebywania ludzi. Dla mnie sprawa jest prosta, nie jestem członkiem PZK, więc nie jestem upoważniony do korzytstania z arkusza i zgłoszenie muszę przygotować samodzielnie w oparciu o formularz urzędowy, który po prostu przedrukuje z rozporządzenia. Mówi się też, że zgłoszenie trzeba złożyć do Sanepidu. Jeden z naszych kolegów to zrobił (w wątku arkusz Dionizego) i sanepid zwrócił mu dokumenty. Czyżby zatem wystarczało jednak zgłoszenie w oparciu o rozporządzenie. Dla mnie to ciagle jest niejasne. |