nowy Statut PZK
Jacku SP6AKI
Nie jest ważne, że ktoś puszcza bąka lub ukratkiem pobąkuje po kątach bo liczą się fakty.

Faktem i to niezaprzeczalnym jest także to, że kilku "aktywistom" z WOT-u taka sytuacja, czyli unormowanie i uspokojenie nie podoba się i nie byliby sobą, żeby znowu nie namieszali pisąc skargi do Organu Nadzory także w tej sprawie.
Zwróćcie uwagę, że na ponad 4 tysiące członków PZK TYLKO te same 2-3 osoby i to z tego samego oddziału terenowego są non stop autorami różnego rodzaju skarg i wniosków do ON przeciw decyzjom naszych i jednocześnie swoich władz.
Czy to jest normalne? Chyba nie. Wg mnie to wpadli już w jakąś spiralę histerii albo paranoii i się wzajemnie nakręcają i wywyślając przy tym, czym by tu jeszcze innym utrudnić życie.
Nie dziwmy się więc, że czegoś nasze władze dla swoich członków nie zrobili czy nie robią jeśli muszą zajmować się praktycznie bez przerwy innymi sprawami zamiast statutową działalnością do której poprzez swoich delegatów sami ich wybraliśmy.



  PRZEJDŹ NA FORUM