Wydział Kryzysowy Urzędu Wojewódzkiego
Jaka jest podstawa prawna?
A harcerstwo to służba czy tylko chodzenie w mundurach, biwaki, bieganie po lesie i gra na gitarze przy ognisku?

Nie rozumiem dlaczego niektórych z nas mierzi to, że zostalismy przez ustawodawcę nazwani służbą radioamatorską.
Nie rozumiem także tego, dlaczego zamiast się tego wstydzić nie umiemy takiego ustawowego zapisu wykorzystać dla własnych interesów.
Potrzebne są lokalne grupy, które mogą zaoferować władzom lokalnym ewentualną pomoc w razie potrzeby. Ale żeby tak było to urzędnicy muszą o takich możliwościach wiedzieć. O przykładach lokalnej współpracy koledzy już pisali. Związek tego za nas nie zrobi.
Może ewentualnie dać swoją rekomendację i chyba tylko tyle.
Nie da sprzętu i nikogo z nas nie wyśle na wały przeciwpowodziowe.
Ten z nas, kto chce pomagać innym nie patrzy na to czy należy do jakiejś służby radioamatorskiej czy nie. Czy należy do PZK czy nie.
Kiedyś mówiono i pisano, że krótkofalowcy do ludzie dobrej woli.
Teraz słyszymy to sporadycznie i od razu jest wielkie ALO - chwalą nas.
Podam jeszcze ciekawy przykład.
Straż pożarna - strażak
Straż miejska - strażnik
Jest tylko "jeden" strażak a reszta to strażnicy.
Tak zostali kiedyś, przez kogoś nazwani i chyba nikomu z nich nie przychodzi do głowy aby to zmienić bo mają ważniejsze sprawy niż zajmowanie sie głupotami.


  PRZEJDŹ NA FORUM