Wydział Kryzysowy Urzędu Wojewódzkiego
Jaka jest podstawa prawna?
Witaj Janusz,
piszesz, cytuję: "Oczywiście ponosząc pełną (?) odpowiedzialność za "swe czyny" " - w to akurat powątpiewam. Żyję w tym kraju już dość długo i z własnych obserwacji wiem, że to ani to państwo ani jego urzędnicy nie ponoszą za nic żadnej odpowiedzialności. Mogę bezpodstawnie i bezprawnie doprowadzić dowolną osobę do ruiny, utraty majątku, naruszyć jej prywatność i wolność mając kompletnie gdzieś jej prawa osobiste.
Jak z cała pewnością zauważyłeś, mój stosunek do tego państwa jest więcej niż chłodny - tak mam od dziecka.Czy jest to PRL, RP III, IV czy inna gangrena. Wiem, że niektórzy koledzy powiedzą: co zrobiłeś dla kraju i tym podobne bzdety. Osobiście jestem zdania, że bezinteresowna jest tylko miłość rodzica do dziecka, państwo na miłość musi zasłużyć! Dlatego nie czuję się żadną służbą, choć nie upieram się, że jest to jedynie słuszny punkt widzenia. Ale to tak na marginesie wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM