Orange Światłowód jak zainterweniować w dziale Inwestycji?
Ktoś wspomniał wcześniej, żeby zainteresować sprawą UKE - pismo do urzędu z kopią do pomarańczowych. Czasami regulatorzy są nad wyraz sprawni w wywieraniu odpowiedniego nacisku, czego doświadczyłem osobiście. Co prawda dotyczyło to przyłącza energetycznego i działo się lat temu kilkanaście, ale byłem zaskoczony pozytywnie skutecznością urzędu.
Stawiając dom, trzeba było podpisać umowę z Rejonem Energetycznym na dostawę prądu. Czas realizacji przyłącza 2 lata. Dodatkowym problemem było, że w okolicy nie było odpowiedniej infrastruktury i Rejon musiał w związku z tym postawić trochę słupów. Do tego czasu oczywiście radź sobie człowieku sam i np. dogadaj się z sąsiadem i załatw sobie prąd od niego, ale po cichu, bo tego typu rzeczy są niezgodne z prawem. Na szczęście z sąsiadem się dogadałem, 250m kabla poszło w ziemię i jakoś się z tym żyło. Minęły rzeczone 2 lata z okładem i żadna skrzynka przyłączeniowa w ogrodzeniu się nie pojawiła. Przy okazji dopatrzyłem się w zawartej umowie, że od skrzynki licznikowej w ogrodzeniu przyłącze do chałupy ma iść napowietrzną linią (moje niedopatrzenie). No to zwracam się do Rejonu, że chciałbym zmienić sposób przyłącza do domu na ziemne (dla jasności - oczywiście tylko ten fragment od licznika w ogrodzeniu do ściany domu). Oni mi na to, że zmiana niemożliwa, bo przyłącze jest już w trakcie realizacji. Wychodzę dla pewności przed dom, lustruje okolicę, ale żadnych słupów i linii nie widzę. Trochę się wkurzyłem, napisałem pismo do URE (energetyczny odpowiednim UKE). Efekt był taki, że w ciągu miesiąca, w lutym przy 30 stopniowych mrozach ekipa w podskokach stawiała słupy i ciągnęła linię. Oczywiście ze zmianą przyłącza do domu też nie było problemu. Żeby było ciekawiej, to do URE zgłosiłem sprawę tylko rodzaju przyłącza, a nie sprawę nie dotrzymania terminu realizacji przez Rejon. URE samo się dopatrzyło tego drugiego i zrobiło z tego małą aferę z groźbą kar finansowych nie tylko wobec Rejonu, ale również personalnie dyrektorowi. Potem jak dzwoniłem z jakąś sprawą do Rejonu, to wystarczyło że się przedstawiłem i byłe załatwiany jak VIP. Druga połowa składając tam jakieś papiery tylko usłyszałą, że nie trzeba było pisać do URE, przecież dało by się sprawę załatwić i bez tego.
Może w tym przypadku UKE zadziała podobnie.


  PRZEJDŹ NA FORUM