Ustawa Prawo Komunikacji Elektronicznej |
postaram się odnieść do fragmentów: HF1D pisze: Po drugie nie obrażaj grupy 60+ bo przypomnę że średnia wieku krótkofalowców w Polsce oscyluje własnie wokół tego wieku. Po drugie przypomnę że to my jesteśmy pokoleniem, które wprowadziło Polskę w świat komputerów. Owszem, wy znacie Arduino i potraficie wydębić darmowe sample scalaków z niektórych firm, ale o gigahercach już macie pojęcie mniej niż mgliste. Dlaczego dzisiaj EME to już nie jest jakiś super wyczyn? Bo szlaki zostaly przetarte w latach osiemdziesiątych, a więc to nie jest zasługa Waszego pokolenia. Czy mam Ci przypomnieć, że K1JT którego znak i nazwisko odcisnęły największe piętno na krótkofalarstwie ostatnich lat ma prawie osiemdziesiątkę? Więc z tą nikła wiedza techniczną raczej ostrożnie prosze. Bardzo nie lubie generalizacji i staram się tego nie robić. Nie mam nic do radioamatorów 60+. Wiem, ze jest całkiem pokaźna grupa z ogromną wiedza i doświadczeniem. Ale po pierwsze: w tym temacie musimy oddzielić radioamatorów polskich i zagranicznych, bo w aktywność o jakiej mówimy, włączyć sie będa mogli w zasadzie tylko "nasi". Dodatkowo: jeśli ktoś posiada wiedzę, to nie znaczy, ze chce się nią dzielić oraz że potrafi to robić. Zupełnie nie widzę też sensu w przepychaniu się "bo my zrobiliśmy to a Wy nie". To tak nie działa, owszem przetarliście szlaki do EME, oraz wiele wiele innych, o których wiem, nie wiem, ale jestem świadomy, ze była tego masa. Jednocześnie wiem i widze jakie szlaki przeciera moje pokolenie. Stwierdzenie, ze o gigahercach nic nie wiemy jest tak samo trafne jakbym stwierdził, ze o gigahercach Wy nic nie wiecie. Mikrofale to jest zajęcie dla wyspecjalizowanej, małej grupki ludzi, nawet w Waszym pokoleniu jest ich garstka. A znam zdolnych konstruktorów, nawet ode mnie młodszych, którzy mają w tym temacie ogromną wiedzę zarówno teoretyczna jak i praktyczną. HF1D pisze: "A jeszcze mniejszą prawną" Za komuny nauczono nas jednego. Szukać odpowiedzi samodzielnie. Dla części młodzieży szukanie odpowiedzi oznacza wejście na forum i zadanie pytania "gdzie znajdę?" To samo pytanie wpisane w googla daje natychmiast ileś wyników. Stworzyliście googla i nie potraficie z niego korzystać. Tak samo z prawem. Dla Was prawo to Wikipedia, a dla mnie serwery sejmowe i Dzienniki Ustaw. No tu już moim zdaniem nieco odleciałeś. Poczytaj sobie jakie brednie wypisują czasami "doświadczeni krótkofalowcy". Sam miałem przypadek, ze w dyskusji o szyfrowaniu transmisji (czy wolno czy nie) jako argumenty dostawałem rozporządzenia z 68 roku... Niestety, Duża część krótkofalowców zupełnie nie jest świadoma zmian prawnych. Nie śledzi przepisów na podstawie których działają HF1D pisze: Dla Was brak opisania jakiejś kwestii w ustawach oznacza zakaz zajmowania się tym, a dla mnie swobodę działania w ramach ogólnych zasad prawa i dobrych obyczajów. Chciałbym zobaczyć przykłady, bo jak na razie to ja tu jestem czarna owcą, która głośno i wyraźnie twierdzi, ze co nie jest zabronione to jest dozwolone. I że należy to oddzielić od tego co wypada a co nie. HF1D pisze: I na koniec. Nie uważasz się za kompetentnego do przeprowadzania egzaminów, ale uważasz się za wystarczająco kompetentnego, żeby powiedzieć że nikt poza UKE nie jest kompetentny do tego. Kto dał Ci prawo osądzać innych według siebie samego? Poza tym czy ktoś przystawia Ci pitolet do głowy i mówi "masz egzaminować"? [/quote] Nigdzie nie napisałem, ze nikt poza UKE, przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Jest cała masa kompetentnych ludzi. Po prostu obawiam się, ze tym kompetentnym nie bedzie się chciało, a ci, którym będzie się chciało niekoniecznie będa kompetentni. Niestety im człowiek głupszy tym bardziej go ciągnie do władzy. |