Zawody a "Reszta"
Witam!
Z przyjemnością czytam wszystkie posty i przekonany jestem, iż większość postów jest uzasadniona. Mam namyśli te które wnoszą uzasadnione pretensje do Contestman-ów, jak i te które dotyczą przestrzegania band planu ,etyki hamspirit itd.
Drodzy koledzy nie poruszono tu nie mniej ważnej kwestii dotyczącej braku poszanowania do naszych zainteresowań. Wspomnę o sytuacji kiedy pasmo np. 80-cio metrowe jest praktycznie prawie "puste" to często zdarz się, że z jakiegoś powody tuż obok nagle pojawia się splater od sąsiedniej stacji która postanowiła właśnie w tym miejscu podać wywołanie ogólne (CW/CQ).
Nie jednokrotnie miejsca na paśmie nie brak, a zdarzają się osoby którym temat QSO z jakiegoś powodu przeszkadza to zamiast pokręcić gałą to słuchają i pomagają w dyskusji włączając nośną bądź na SSB transmitują z magnetofonu jakieś nieartykułowane dźwięki, jak za najlepszych czasów PRL-u sławne zaguszarki. Zresztą podobne zjawisko do zaobserwowania jest w przypadku pojawienia się słabych sygnałów DX-pedycji to znów pojawiają się "usłużni wspomagacze", którzy na częstotliwości tego rzadkiego DX uruchamiają klucz elektronowy kropkując czy sygnał RTTY. Zastanawiam się w czym taki jeden z drugim "krótkofalowiec - ham" znajduję przyjemność?
Pasma WARC-owskie na obecny czas (pod naszą szerokością geogr)nie rozwiązują w całości problemu, ale dopuszczenie do użytku w Polsce pasma 5 MHz (SSB/CW) problem w jakieś części zostałby rozwiązany.
Jest jeszcze alternatywa 160 mtr, ale te szumy i długie anteny 
73! Julian SP3PL


  PRZEJDŹ NA FORUM