Zawody a "Reszta"
Zacni Koledzy Krótkofalowcy,

Zaskakujące mnie niezrozumienie!

Piszę już po raz trzeci - chodzi mi tylko o przestrzeganie podstawowych zasad krótkofalarstwa!
Pięknie to też napisał Kolega Tomek 'ale przecież pasmo nie jest ani ich ani moje ani twoje'.
Nie pisałem też o chamstwie tylko w kontestach, bo zawody mnie nie interesują...:-)
Pisze też o tym Kolega Adam: 'to są ci, którym zabrakło dobrej woli. To właściwie wszystko.'

A te kontesty czy zawody to mi bardzo przeszkadzają w sytuacjach świadomego łamania przez uczestniczących w nich krótkofalowców prawa, regulaminów, zasad krótkofalarskich, braku koleżeńskiej życzliwości, nadużywania swej przewagi technicznej itp.-itd.
Takiego zwykłego chamstwa, które w tej kontestowej rywalizacji nabiera cech egoistycznej, bezczelnej agresji i co najgorsze - jednak zyskuje jakieś tam przyzwolenie. No może jeszcze nie aprobaty, ale to nie jest perspektywicznie wykluczone przez nauki społeczne... Tak to sobie myślę.

Ot i tyle.

Nie uważam się i tak myślę, że jeszcze nie jestem żadnym tam nawiedzonym moralizatorem czy wręcz wonną dziewicą pasm amatorskich - ale chamstwu należy dawać odpór, nie tylko temu codziennemu ale też i temu sportowemu, zawodniczemu czy wyczynowemu - także kontestowemu.

Gdybym wiedział jak to uczynić - pewnie byłbym... - no kim lub czym taki ktoś zostałby wśród krótkofalowców?

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
- HekTor


  PRZEJDŹ NA FORUM