Zawody a "Reszta"
Koledzy!
Wypada w tym miejscu przywołać prostą prawdę: urokliwość krótkofalarstwa polega na tym, że jest bardzo pojemne i właściwie dla każdego jest miejsce: od porannego gawędziarza na 80 metrach, poprzez dłubków, rasowych konstruktorów, programistów, anteniarzy, contestmanów, literatów, fotografów, weekendowców, szrajberów na forach itp. itd., na aktywistach-organizatorach, którzy klucza czy mikrofonu nigdy w ręku nie mieli, kończywszy. Tych ostatnich, nawiasem mówiąc, jakby najmniej, a szkoda. Ta nasza cała rodzinka może nieźle egzystować, pod warunkiem przestrzegania niewygórowanych zasad, które wyartykułowano u zarania krótkofalarstwa. Nie ma lepszych czy gorszych krótkofalowców, trafiają się, co najwyżej, po prostu źli ludzie. Jakbyśmy to, my krótkofalowcy, powiedzieli: to są ci, którym zabrakło dobrej woli. To właściwie wszystko.

73 to all de Adam sp6ebk


  PRZEJDŹ NA FORUM