Zawody a "Reszta"
Temat zapodałem dla dyskusji, nie aby kogoś urazić, bo jak wiadomo każdy preferuje co innego..

Chciałbym poruszyć może nie nowy temat, ale coraz bardziej mnie męczy jako miłośnika krótkofalarstwa. Zawody - to jest problem. Wiem, że jedni są fanami a drudzy ich nie nawidzą. Pamiętam, że dawniej w każdych zawodach czy CW czy SSB miały swój wycinek pasma czyli na CW zakaz pracy na paśmie dx-owym po za tym mam propozycję żeby jeszcze wprowadzić wąski wycinek pasma dla tych którzy nie chcą pracować w zawodach. Szczególnie to dotyczy zawodów międzynarodowych. Wiem, że jest dużo ludzi co pracują intensywnie zawodowo jak to się mówi na chleb i przychodzi pora weekendowa. Siadamy sobie wygodnie przy radiu, włączamy i nagle dostajemy szoku. Pełno stacji wołających CQ contest. Kręcimy gałką, aby posłuchać czy nie ma wolnego miejsca do prowadzenia zwykłych łączności. Okazuje się, że nie ma. Przełączamy na inne pasmo i tu to samo. Jedynie pasma warc są wolne. No cóż, popracujemy tam. Okazuje się, że nie za bardzo. Na 10MHz na fonii nie można. Na 18MHz nie za bardzo, ponieważ tutaj najbliższe QSO to conajmniej 1000km czyli "lokalnie" nie pogadamy. Wiem, że mogę przejść na 2m lub 70cm, ale jak mam przyjaciół w całym kraju i oni i ja nie możemy się spotkać. CW to inna bajka bo tu w tłoku wychwyci się odpowiedni sygnał nas interesujący. Miałbym propozycję - może określić strefy zakazane dla zawodów. Nie znaczy, że myślę o dzieleniu pasma na pół, wystarczy tylko mały wycinek, tak jak jest z pasmami dx-owymi. Wiem, że nikt tego nie przestrzega, ale jakby komisje zawodów prowadziły kontrolę, to byłby efekt dyskwalikacji w zawodach. Wówczas pojawiłaby się samokontrola i lepsza dyscyplina wśród zawodników.

Proszę tylko o opinię, jak zapatrujecie się na tę sprawę,, nie w kwestii krytykowania czegokolwiek.


  PRZEJDŹ NA FORUM