CQ WW 2010 |
Janek, Robi się OT ale trudno. Jeżeli regulamin zawodów nie zabrania stosowania DVK (gadaczki) czy generowania CW z komputera to o jakim dopingu mówimy??? Sprawa przekraczania mocy licencyjnej jest powszechna WSZĘDZIE i to jest "doping", ale w warunkach amatorskich dosyć trudny do udowodnienia. Nie można mieć pretensji do biegacza który wygrał, bo miał buty lekkoatletyczne, a my biegliśmy w szmacianych trampkach. Startuję w zawodach od ponad 30 lat i, uwierz mi, długo się broniłem przed komputeryzacją i automatyzacją pracy. Jeżeli pewne techniki i elektroniczne "pomoce" nie są zabronione regulaminem i powszechnie stosowane, to dlaczego mam ich unikać??? Pracuję w zawodach głównie z pasji i dla przyjemności, zawsze liczę też na jakiś wynik. Nie osiągnę go mając tylko radio, klucz sztorcowy, antenę LW, kartkę papieru i ołówek. Nie neguję Twojego podejścia, ale rozwój technologii nie stoi w miejscu, a organizatorzy zawodów dostosowują regulaminy do tego rozwoju. |