Konfrontacja halnego z GP-7DX
Witam
Miałem podobny problem z przenoszeniem się wibracji anten na ściany budynku.
Na moje nieszczęście maszt mam wmurowany w ścianę i tym bardziej wszelkie drgania były przenoszone po konstrukcji budynku .Było to bardzo uciążliwe dla mieszkańców szczególnie w nocy, nie wspomnę już o wietrze – dosłownie miejscami „wyło”. Ktoś mi podpowiedział żebym w rurę – masztu wpuścił sznurek , rzeczywiście pomogło ale połowicznie .
Robiąc coś na dachu zauważyłem , że przy bezwietrznej pogodzie jeden z elementów anteny
5 el. na 6m , a właściwie jego końcówka wibrowała na kilkadziesiąt mm. Widząc to myślałem , że jest luźny element. Przy pięknej pogodzie zdjąłem wszystkie anteny z masztu. Po oględzinach okazało się ,iż mocowania mechaniczne są bez zarzuty. Wziąłem sznurek od snopowiązałki i jak się zmieściło to po trzy odcinki sznurka powciągałem wzdłuż elementów ale tak aby były luźne nie naciągnięte nawet powpychałem od końców elementów do środka tak żeby był znacznie dłuższy od elementów , a jednocześnie wszystko było w środku elementu.
Do bumu wciągnąłem dwa odcinki grubszego sznurka , a właściwie linki także pilnując aby były dłuższe od bumu , a jednocześnie znalazły się w środku. Do wszystkich końców gdzieś na ca 10cm wpuściłem piankę budowlaną. Po zastygnięciu pianki ostrym nożem wystającą piankę wraz ze sznurkiem obciąłem równo z końcem elementu . Po ponownym zamontowaniu anten zrobiła się cisza . Przy silnym wietrze delikatnie słychać ale to trzeba się wsłuchać. Zrobiła się totalna cisza szczególnie w nocy. Piszę o tym z myślą , że może komuś coś podpowiem . W moim przypadku pomogło w 100 procentach.
Pozdrawiam Krzysztof SP2HYO


  PRZEJDŹ NA FORUM