skargi na PZK
Nie rozumiem jednego SP6IEQ raz pisze, że należy niepokornych usuwać z organizacji i jest to słuszne działanie, a z drugiej strony jak ktoś działa zgodnie z przepisami prawa i kieruje sprawę do sądu i ON po wyczerpaniu innej drogi to jest źle.

Sprawa jest przecież banalnie prosta SP6IEQ - w rozwiniętych demokracjach, a także w biznesie jest zasada instancyjności. Jak kupuję towar z fabryki ze Świdnicy i ma on wady to najpierw to reklamuję w stosownym dziale tej fabryki - i dobrze jeśli mi we właściwym czasie odpowiedzą, a jak nie odpowiedzą to piszę do dyrekcji firmy że nie odpowiedzieli, jak dyrekcja jest rozsądna sprawdza to i odpowiada, ale jak broni zakładowej komórki i uważa że nic się nie stało to ja sprawę kieruję o stopień wyżej czyli do sądu pierwszej instancji.

A w organizacji, jeśli członek widzi nieprawidłowość pisze do danego organu ( Prezesa, GKR, itd...) jeśli te organa są rozsądne to po analizie problemu poprawiają sytuację aby była zgodna z przepisami, ale jeśli człona olewa i np. nie odpowiada przez blisko 8 miesięcy a publicznie zdeklarowała ze to zrobi natychmiast - to członek przenosi to na szczebel wyżej ( ma dwa wyjścia skierować pismo do Sądu lub do Organu Nadzoru) jeśli jest rozsądny i aby nie zrobić krzywdy swojej organizacji kieruje sprawę do Organu Nadzoru wiedząc, może nie uzyska satysfakcji dla siebie, ale organizacja będzie mogła poprawić swoje działanie bezboleśnie. Gorzej jeśli organy organizacji olewają Organ Nadzoru wtedy już organ nadzoru egzekwuje zapisy prawa.

Niestety zapominamy, że w organizacji przede wszystkim jesteśmy członkami a nie hobbystami, a organizacja to nie zabawa tylko przestrzeganie ustaw, rozporządzeń, statutu, regulaminów wewnętrznych itd. W organizacjach są zarówno prawa jak i obowiązki i to działają w obie strony zarówno członek - władze organizacji, jak i władze organizacji - członek.

Zaraz pewno SP6IEQ napisze że to jest praca społeczna - no cóż zasada w PZK (ze mną grzecznie bo ja społecznie) chyba stała się stałym mottem i sposobem działania osób funkcyjnych. Niestety tak w organizacjach społecznych na świecie nie jest, jeśli ktoś podejmuje się pełnienia funkcji to bierze na siebie szereg obowiązków które muszą wypełniać czy to im się podoba czy nie.

W przypadku biznesu jeśli zarząd się nie sprawdza i przynosi szkody firmie - to rada nadzorcza lub właściciel wyp....sza tych ludzi, w niektórych wypadkach dla zachowania twarzy dane osoby rezygnują z funkcji pełnionych. W PZK wszyscy wiedzą, że jest źle i następuje degradacja organizacji i mówią o tym po kontach, ale jak ktoś głośno to powie i wykazuje co chwila że ten mechanizm szkodzi organizacji - to za miast pomyśleć jak to zmienić lub jak zmienić te osoby i samemu na przykład podjąć się trudu pracy w danym organie, to atakuje się tych którzy potrafią publicznie pisać i mówić że jest źle i że powinno się zmienić osoby we władzach bo się do tych władz nie nadają.

Owszem słusznie za chwilę napisze SP6IEQ, że jest demokracja, ale demokracja musi być działeniem na wszystkich płaszczyznach a nie tylko na wybranych.

A teraz parę przykładów:

SP5XVY - był członkiem ZG PZK z ramienia WOT PZK do Prezydium ZG PZK skierował jako członek ZG PZK i Prezes WOT PZK w ostatnich 2 latach około 30 wystąpień, nie uzyskał na nie od osób funkcyjnych odpowiedzi żadnej - (ostatnia deklaracja Prezesa PZK publiczna podczas Walnego Zebrania WOT PZK była w marcu 2010 roku że odpowiedź SP5XVY na sprawy dostanie) dziś mamy koniec października i odpowiedzi nie ma.

SP5UHW został zablokowany na forum portalu PZK (i nie wnikam w to czy słusznie czy nie bo to jest subiektywna ocena każdej ze strona) decyzja zapadła ponad pół roku temu - mamy koniec października 2010 roku i mimo uchwały Prezydium ZG PZK SP5UHW w żadne sposób właściwy dla tego typu spraw nie został poinformowany - od czego zatem ma się odwoływać ewentualnie, co więcej konto SP5UHW zostało przez administratora SP5ELA usunięte z Portalu całkowicie (czyli dokonano czynności które nie leżą w zakresie decyzji Prezydium)

SP6OUJ zablokowany na Forum Portalu PZK i odwołał się do organów statutowych czeka na odpowiedź jak sam pisze tu już 3 miesiące.

SP6AIK od decyzji Prezesa o przywróceniu go na forum do wykonania tej decyzji czekał miesiąc mimo że następnego dnia po decyzji administrator potwierdził otrzymanie decyzji.

tą listę można pisać dalej

To jest normalne w organizacji? co w takich sytuacjach mają robić członkowie biernie czekać i uważać że wszystko jest w porządku?

Dobrze że piszą tylko do Organu Nadzoru bo to organizację dużo nie będzie kosztować. Gorzej jeśli skierują sprawę do Sądu i będą przed Sądem dochodzić swoich spraw - maja przy takim podejściu osób funkcyjnych i organów statutowych wielkie szanse na wygraną bo sąd nie będzie rozpatrywał czy to jest praca społeczna, czy osoba funkcyjna ma czas i czy mało czy dużo dostaje korespondencji, ale czy działanie było zgodne z literą prawa, jeśli nie organizacja zostanie ukarana.

Takie są reali działania obecnych władz PZK czas to zrozumieć i zmienić a nie udawać, że chce się zmienić.

W jaki sposób zmienić? w prosty - jeśli zjazd podjął decyzję 2 lata temu że należy dokonać zmian statutu i powołał komisję mająca przygotować ten statut to nie po to aby tylko ta komisja napisała statut, ale po to aby ta komisja zrobiła wszystko aby statut został uchwalony, a nie żeby jej członkowie nie byli przygotowani, żeby w kilka minut dokonać stosownych poprawek, albo żeby członek komisji twierdził że się czegoś nie da zrobić.

To jest właśnie to co się nazywa odpowiedzialność za to co się robi i czego ktoś się podjął, nie potrafi, nie potrafił, nie umiał - rezygnuje ze wszelkich funkcji w organizacji a nie szuka kolejne funkcji na której by mógł być atakując innych którzy z nim się nie zgadzają.

Witold Zakrzewski
SP5UHW


  PRZEJDŹ NA FORUM