skargi na PZK
I znów demagogia w stylu "a ja wiem najlepiej bo ja jestem wielki" w wydaniu SP6IEQ

Nie ma w organizacjach społecznych na całym świecie powszechnie stosowanych kar - taką domenę miały organizacji w bloku wschodnim aby podporządkować władzom tych organizacji członków. Stosuje się teraz takie metody w Chinach, Kubie i w jeszcze kilku innych krajach. Tylko słabe organizacje sięgają po karanie swoich członków.

Organizacje powszechne ( a za taka należy uznać PZK) i jej struktury bronią się tym co robią a nie karaniem członków. Czasy jedynej słusznej linii już dawno minęły ale widać SP6IEQ marzy i śni o tamtych czasach.

Ciekawa diagnoza doktora SP6IEQ PZK jest chore i trzeba ją leczyć, tylko żeby była dobrze wiedzieć czym leczyć trzeba postawić dobrą diagnozę i co jest przyczyną choroby. Na pewno przyczyna choroby nie są ci którzy piszą i mówią, że jest źle. Ale ci którzy zdewaluowali znaczenie odznaki honorowej PZK, którzy wymyślają medale za prace w ramach organizacji itd.

Aby podejmować dialog obie strony muszą chcieć dialogu, a nie jak to jest obecnie narzucić tylko jedynie słuszną linię postępowania - czyli przewodnią siłę PZK.

W przeciwieństwie do innych są osoby które się nie chwalą tym co robią tylko robią, są osoby które nie wypinają piersi po medale, nagrody zaszczyty itd. Tym się właśnie różnią te osoby od niektórych Prezesów oddziałów którzy zrobili tyle, że nie potrafili prostych rzeczy wpisać do przepisów, zrobili tyle że wylansowali coś co używali do załatwiania własnych interesów które nie przystają wogóle do tego z czym się boryka zwykły krótkofalowiec.

A zdrową zasadą funkcjonowania organizacji jest przestrzeganie wewnętrznego prawa przez władze statutowe PZK, a nie kombinowanie dla tego że trzeba być kimś ważnym.

Witold Zakrzewski
SP5UHW


  PRZEJDŹ NA FORUM