skargi na PZK
Absolutnie podpisuję się pod tym co napisali Koledzy SQ7LQJ i SP6IEQ. Wnoszenie skarg do ON czy sądów nic dobrego nie przyniesie, dla żadnej ze stron. Podobnie wygląda sytuacja w sprawach dotyczących stawiania anten. Owszem można wygrać w sądzie ale sąsiedzi, którzy nas zaskarżyli dalej są i dalej trzeba z nimi współżyć. Mnie zasmuca i przygnębia fakt iż osoba, która dopiero co została namaszczona na członka ZG, najważniejszego organu PZK. Powinna więc stać na straży dobrego imienia tegoż związku. Dbać o opinię wśród członków i na zewnątrz. Zaczyna swoją działalność w tym organie od straszenia organizacji sądami,grozbami , rozwaleniem PZK ! Pewnie że zawsze lepiej usiąść do stołu i sobie powyjaśniać sprawy. Ale niestety są w naszym społeczeństwie osoby z którymi jest to po prostu nie możliwe. Odnoszę nieodparte wrażenie ( nie mam tu na myśli absolutnie Arka SP6OUJ) że tak jest w tym przypadku. 73 Marek sp6nic


  PRZEJDŹ NA FORUM