PZK - jaki ma być?
Koledzy, dobra, wszystko jest cacy, i nie ma sprawy! Związek rozwija się prężnie, a komisje rewizyjne raz w miesiącu przeprowadzają kontrole zarządów, i nie stwierdzają żadnych nieprawidłowości, a te protesty (skargi) to tylko wymysły sfrustrowanych członków PZK, czekających tylko na przejecie stołka po podpadniętym koledze.

Gdyby wszyscy członkowie statutowych organów Związku, wywiązywaliby się sumiennie ze swoich obowiązków, to by nie dochodziło do "donoszenia" na swoją organizację.

Niepłacenie składek, to czasem też dobry sposób na opuszczenie szeregów danej organizacji, tylko tej uwagi nie traktujcie, że wszyscy co nieopłacalni składek mieli taki plan na opuszczenie Związku.

Natomiast co do tych odsuniętych za różnego rodzaju - nieraz drobne - przewinienia, czy faktycznie zasługiwali na takie potraktowanie?

Jeszcze jedno, jaki to ma być ten PZK? Zawsze - bynajmniej od przemian ustrojowych w Polsce - marzył mi się taki jak to mawiał kiedyś SP9DL, czyli "Nie ważne skąd przychodzisz, ale ważne to co chcesz robić".


  PRZEJDŹ NA FORUM