skargi na PZK
Krzysztof, VOT-73, sama nazwa "virtualny" już nie nastraja wesoło. Na miejscu Sądu taki OT bym odrzucił. Tam tylko pieniądze nie są wirtualne, bo zbierają 2 X więcej niż np. w OT-11.
Idąc jednak tokiem myślenia zwolenników małych OT, to możemy dość do absurdu. Proszę sobie wyobrazić, że na 4000 członków PZK teoretycznie możemy mieć 133 OT. Każdy z nich będzie miał 1 przedstawiciela w ZG. Jak logistycznie zwołać posiedzenie ZG, zapłacić delegacje, itp. W takim układzie PZK ogłosi upadłość w ciągu roku. Oczywiście to tylko teoria.
Jednak gdyby określić, że np. z 6 OT w SP9 wybieramy 1 przedstawiciela do ZG, to zaczyna być normalnie. Tym sposobem drobne OT mają po jednym przedstawicielu na okręg i ze 133 robi nam się 16.
Z 16 osobami już można coś zrobić.

To tyle w tym temacie.
Wrócę jednak do meritum sprawy, czyli "donosów" do ON.
Ja nie nazywam tego donosami, bo na nikogo nie donoszę ale upominam się o swoje, ludzkie, członka PZK prawa. Skoro mam też obowiązki względem PZK, to prawa chyba też?
Czy nie mogę oczekiwać, że na pismo wysłane listem poleconym do Prezydium ZG PZK i GKR należy mi odpowiedzieć? Czy to takie trudne, kosztowne? Może mam wysłać znaczki, kopertę zwrotnie zaadresowaną z $ w środku?
Zastanówcie się sami, jak będziecie się czuli w takiej samej sytuacji.
Nie dziwię się Robertowi SP5XVY czy Witkowi SP5UHW, bo dokładnie tak jak ja czekają miesiącami na odpowiedzi na swoje pisma. Są po prostu ignorowani. Czy jest to normalne w Organizacji Pożytku Publicznego?

Do SP3MEP ( nie znam imienia).
Szanowny Kolego!
Chyba nigdzie nie napisałem, że ktokolwiek ma brać i robić to co ja. To co robię robię, bo to lubię i potrafię robić. Pokazuję pewne możliwości jakie daje nam wejście do UE czy jak i co można załatwić. Każdy wyciągnie sobie wnioski i sam zadecyduje czy robić podobnie czy nie. Z niczym się nie kryje, a owoce mojej i moich kolegów pracy społecznej są pokazywane na naszej stronie internetowej, która jest na bieżąco aktualizowana.
Warto czasem tam zajrzeć i poczytać co można zrobić łącząc krótkofalarstwo np. z historią, archeologią, turystyką, krajoznawstwem, itp.

Do Marka SP6NIC.
Marek nudzą mnie Twoje wypowiedzi dotyczące "Nonparela".
Widzisz, tu się ciska powiedzenie z Biblii, jeśli jesteś bez winy, to pierwszy rzuć kamień.
W tym miejscu chcę Ci przypomnieć o twoim prezesowaniu w OT-01 i o sprawach finansowych.
Na tym skończę, bo od tego czasu minęło już z 10 lat. Uważam sprawę za starą i wartą zapomnienia, bo każdy mógł przez te 10 lat zmądrzeć i dorosnąć.
Tu mam też prośbę do Ciebie, abyś ty nie krytykował Roberta SP5XVY tylko dlatego że był "Nonparelem". Od tego czasu minęło też ze 20 lat. Jeśli Robert teraz pisze mądrze i rzeczowo, to nie można atakować go tylko argumentem, że jest zły bo donosił.
Nikt z nas nie wie jak naprawdę było. Wie to tylko Robert. Wiem jak w Polsce działają sądy, może te lustracyjne też tak samo? Zostawiam ten temat, bo nie nam i tu o tym dyskutować.


  PRZEJDŹ NA FORUM