Metodologia przyznawania znaków ?
Kiedyś dawno ..dawno temu, a może dla niektórych i nie, wszystko było prowadzone w tym np. prowadzenie qso w dzienniku papierkowym tak samo i wydawanie znaków było papierkowe(miałem kiedyś okazję zobaczyć te archiwalne zeszyty). Przyszła era komputerów i zaczęto to porządkować. W pewnym momencie zaczęto wydawać znaki SQ i 3Z z TRZYLITEROWYM sufiksem dla stacji indywidualnych. Okazało się w dość krótkim czasie, że sufiks MOZE BYC DWU I JEDNO literowy. Tak samo jak i przy prefiksie SP były "old " czyli DWULITEROWCY i reszta z TRZEMA. Potem okazało się, że może być i JEDNA litera. Przybyło wiec sporo znaków. Zrezygnowano więc z prefiksu 3Z. Można było a nawet mocno naciskano , aby zrezygnować z indywidualnego zaczynającego się na 3Z. Większość przeszła na SP i SQ, ale są jeszcze nadawcy, którzy zatrzymali znak 3Z. Znaki wybitnych krótkofalowców - SK są blokowane chyba min. na 20 lat. Sporo odzysku z tych, którzy zdali, ale się nigdy nie uruchomili. Sporo zostało po stanie wojennym. A przyznawanie tych samych sufiksów na SP i SQ to dość często kiedy oboje małżonkowie są krótkofalowcami n. SP5LMT - Grzegorz i Jego żona Monika SQ5LMT , ale są to przecież dwa RÓŻNE ZNAKI.
Pozdrawiam jeden z pierwszych "squdów" jak nas nazywali starsi nadawcy
Wiesław SQ5ABG ( znak z przydziału - jak leci) licencja 18 lat.aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM