Adamie, słusznie prawisz. Przyznaję że wiedziałem o tym że można otrzymać sprzęt z demobilu dla Oddziału ale ze względu na koszt transportu i brak miejsca na postawienie go w siedzibie OT03 nie wystąpiłem o przyznanie. Nigdy nie przyszło mi do głowy że jako osoba fizyczna, członek PZK mogę się ubiegać o takowy relikt minionej epoki znając obowiązujące w tej materii prawo, ale się myliłem - widać że jednak można było podjąć próbę. Fakt materialny jest taki że ta kupa złomu przydatna jest kolegom majsterkowiczom to po pierwsze, natomiast pozostali winni zadbać o to aby zabezpieczyć dla celów dydaktycznych co nieco z tej darowizny. Z mojego doświadczenia wiem że "perły sprzętowe" z lat minionych wylądowały na śmietniku zamiast świadczyć o naszych poprzedników wiedzy, umiejętnościach i pasji. Liczę więc że coś z tego dla potomnych pozostanie a nie podzieli losu wcześniej otrzymanego sprzętu i nie wyląduje na radio giełdzie bądź śmietniku lub po prostu przepite bo sprzedane za jedną drugą litra rozweselającego napoju. Co wcale nie zmienia faktu że cała lista osób która otrzymała sprzęt ma być wiedzą tajemną tylko dla wąskiego grona na tym polega transparentność działań. Zabiegać więc należy nie o złom tylko o zdrowy rozsądek i umiar bo bieganie z szablą i rozdzieranie szat jak Rejtan już nie przystoi nikomu.
Pozdrawiam |