W niedzielę wróciłem pod Cieciorkę i udało mi się odzyskać ładunek. Kapsuła sama spadła z drzewa i wisiała metr nad ziemią. Logi i obrazki zgrane - strasznie kręciło i bujało kapsułą, super gęste chmury, ale kilka fotek daje radę. Mimo to, dobrze jest mieć tak liczną ekipę nasłuchową na ziemi, SSDV było odebrane prawie w całości, tylko dwa niekompletne obrazy! Następnym razem jednak, ustawię większą rozdzielczość obrazków.
Fotki z okolic 35km
|