„Spotkanie ze szpiegiem” - film z silnym akcentem
Warto mieć
Istniała. Z opowieści starszych stażem HAM-sów wiem iż we Wrocławiu taka grupa kontrolna funkcjonowała przy PIR. Mam na myśli lata 70 i 80-te. Cześć osób tam zatrudnionych to byli krótkofalowcy. Czasami dostawało się ostrzeżenia i upomnienia lub nawet czasowe zawieszenie licencji. Kolega, gdzieś tak w 81 r wyszedł lekko poza pasmo ( na 80m, na cw) , miał nadajnik niezbyt dobrze skalibrowany i musiał pauzować przez pół roku. Ja nadając kiedyś w klubie, 84 rok, powiedziałem w czasie łączności koledze z Angli (polakowi) iż idę niedługo do wojska, powiedziałem gdzie no i po paru tygodniach Komendant klubu musiał meldować się do PIR po odebranie ostrzeżenia i pouczenie!aniołek bodajże w 87roku, czyli już w okresie schyłkowym komuny, byłem odpowiedzialnym za salę nadawczą w klubie SP6PBB, zlokalizowanym na terenie Szkoły Chorążych Wojsk Łączności w Legnicy. Pewnego razu wybuchła panika na kompani bo dostałem polecenie zameldowania się do oficera kontrwywiadu! Okazało się iż kadet pierwszego rocznika, w czasie QSO lokalnego na 145 Mhz powiedział iż musi kończyć łączność bo jego kompania idzie na kolację!!! wesołyNiezle mnie ten oficer zrugał! wesoły Pewno w latach 60 czy tym bardziej 50-tych ta kontrola była większa. Mnie w tym filmie zastanawia że wówczas krótkofalowcy mogli puszczać sobie utwory muzyczne! wesoły Gdzieś , w jakiejś starej instrukcji PIR-owskiej było to nawet dokładnie opisane. Czyli ile utworów i jak długo! 73 Marek sp6nic


  PRZEJDŹ NA FORUM