Yaesu FT-450AT co w zamian |
To ja wtrące i swoje trzy grosze.. Na moim biurku nie stało może zbyt wiele TRX-ów.. Początek był na TS-515s, potem FT-747 , FT-767, a teraz FT-450... Dużo dx-uje.. Przez pewien czas miałem okazję pracować na TS-515s oraz na FT-747GX(moc 100W). Rozwiesiłem antenę delta na pasmo 20m w polaryzacji pionowej zasilaną od dołu, na wysokości około 7 m nad ziemią.. I jaki rezultat.. Zrobiłem wywołanie z FT-747 zgłosiła mi się stacja z VK7(Tasmania), odbierał mnie słaby 34 35(RS) ja jego mniej więcej na tym samym poziomie. Dla testów przełączyłem antenę do TS-515s.. I co... Korespondent był wielce zaskoczony rezultatem przepięcia TRX-a. A mianowicie odbierał mnie z raportem 55 a ja jego niemalże na 59. Przyznam szczerze że mnie to strasznie zaskoczyło.. Wszystkie szumy eterowe zniknęły, słychać było samą czystą modulację. Po powrocie na FT747 sytuacja się diametralnie pogorszyła i było tak jak wcześniej czyli słabo... Wychodziło by na to że radia starej daty pracują dużo lepiej niż te nowoczesne z "wodotryskami" typu, dsp, procesory i cała masa gadżetów których w rzeczywistości mało się używa. Kiedyś były proste lampowe urządzenia Czy to na SSB czy też na telegrafii pracowały dobrze a często lepiej niż te nowoczesne. Więc jaki z tego morał Panowie po co kupować sprzęt nowy drogi, no bo trzeba przyznać żeby mieć w miarę dobre i na czasie radio trzeba wydać około 5 tys w zwyż.. Czy to ma sens? Sam się zastanawiam.. Zależy jak na to patrzeć z jednej strony ma.. W nowoczesnych TRX-ach jest wiele udogodnień choćby do pracy w CW, do pracy w zawodach(tzw. magnetofon elektroniczny), lepsze odfiltrowanie, wężej radia pracują jest tego na pewno o wiele więcej niż tu napisałem. Jakby się głębiej nad tym wszystkim zastanowić to dlaczego firmy produkujące nowy sprzęt nadawczo-odbiorczy nie połączą tych dwóch technik starej lampowej i nowej cyfrowej.. Może wtedy byłoby dobrze i każdy byłby zadowolony...[...] |