Experymenty z long wire
Parę razy już to opisywałem, ale napisze jeszcze raz jak to zrobiłem u siebie.
Balkon II piętro i do tego kilka drzew nadających się do wykorzystania.
Wybrałem odpowiednio odległe od balkonu (jakies 52-55 metrów).
Na drzewie założyłem stalowa linkę w PVC z dwoma zakutymi końcówkami oczkowymi.
Takie coś można w sklepie żeglarskim kupic i od razu często zacisnąć. Ważna jest powłoka PVC żeby nikt nie zarzucił, że drzewo się niszczy.
Lina dwukrotnie opleciona wokół pnia na wysokości ok 12 metrów (teraz pewnie wyżej bo drzewo rośnie).
Na końcu linki bloczek, a przez bloczek pociągnięta linka poliester 4 mm z balkonu do drzewa i z powrotem.
Do jednego końca linki zaczepiłem antenę LW 33,5 metra i za pomoca linki spokojnie z balkonu, nie włażąc więcej na drzewo wyciągnąłem antenę w kierunku drzewa.
Żadne wynalazki 1:9 ani podobne. Normalna porzadna skrzynka CG-3000 na balkonie i do niej podłaczona antena.
Oczywiście ważne jest też uziemienie.
Skrzynka daje rade i mam wszystkie pasma od 160 do 10 metrów.
Używam tego od 2015 roku i na 160 metrach zaliczyłem 66 krajów. Na pozostałych pasmach musiałbym zerknąć, ale genialnie ta antena pracuje szczególnie na 60 metrach.

Można dłuższą antenę dać, ale wtedy powinna wisieć wyżej. Kiedyś przed CQ WW wymieniłem antene na 41,5 metra i w czasie zawodów w środku nocy wymieniałem na krótsza bo straciłem 160 metrów (skrzynka nie daawała rady)

Napisałem na poczatku "dostępnych drzew" ponieważ na wprost mojego balkonu w odległości ok 115 metrów stoi rząd pieknych drzew o wysokości ponad 30 metrów. Aż sie prosza żeby powiesić na nich 3 x LW 78 metrów co 45 stopni.
Problem w tym, że pomiędzy mną a drzewami jest dosyć ruchliwa ulica.


  PRZEJDŹ NA FORUM