Opinie o Inradio / Profit Łódź
sklep / serwis
Witam
Może opowiem o mojej przygodzie z INRADIO wszystko zaczęło się prawie 3 lata temu zrobiłem licencję i kupiłem w tej firmie ft-450.Oczywiście znając moje szczęście przyszło popsute. Mianowicie
podczas przyciemniania wyświetlacza generowało pisk podczas nadawania. Po rozmowie tel. odesłałem nowe radio do serwisu – a wiecie co to znaczy dla młodzika aniołek. Po 3 dniach otrzymuje niby naprawione radio i zaraz po włączeniu znowu to samo. Telefon - łączenie do serwisu ponowna wysyłka i rozmowa z szefem który stwierdził , że za taką cenę ma się takie radio. Pamiętam wpadłem w tedy w szał bo ponad 3000zł wywalone i taki tekst mi sypną . Po ciężkiej awanturze zażądałem wymiany na drugi egzemplarz no i go otrzymałem radio śmiga do dziś.
Zazwyczaj każda opowieść kończy się dobrze - od tamtej pory dalej robię zakupy w INRADIO i muszę przyznać, że wiele się poprawiło. Chłopcy widać że się starają dają mi dobre ceny , obsługa też się poprawiła i jak tak dalej będzie to jeszcze nie jeden grosz tam zostawię.
aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM