PZK - jaki ma być?
PZK jest grą, w której muszą być cele, zrozumiałe dla większości krótkofalowców
A władza PZK musi być-brzmi to patetycznie ale będę sie upierał- służbą,
to zanika co jest wynikiem oligarchizacji PZK.
o wszystkim decydują liderzy i wąskie grono ich kolegów,słabnie demokracja wewnątrz związkowa,przybywa konferansjerów ,ubywa krótkofalowców którzy coś chcą dla związku zrobić.
W skali PZK ,koledzy oligarchowie ,gdy zdobędą władze ,jej utrzymanie traktują jako cel pierwszoplanowy,
I dlatego nawet z błachym pomysłem ciężko sie przebić.
Krzysztof sq6ilc


Diagnoza w miarę poprawna.Natomiast wnioski już nie.
Niestety demokracja tak właśnie działa.
Chcesz zmian to je wprowadź.Nie wystarczy mówić co jakiś prezes ma zrobić
tylko trzeba zastąpić prezesa i te zmiany wprowadzić.Samemu.
Nie możesz sam to znajdź kolegę, którego zrobisz prezesem.
Władza w rzeczywistości lezy na drodze.trzeba tylko się po nią schylić i podnieść.
Przejęcie władzy w oddziale to tylko chęci i jakieś 15 do 20 szabel w zależności od wielkości
oddziału.Z pozycji Oddziału można zrobić dużo.Kilku współpracujących ze sobą prezesów
może zrobić jeszcze więcej.
PZK nie jest takie czarno białe jak to niektórzy próbują przedstawić.

Zapewne doceniasz to co robi u siebie OUJ.Nie zastanawia Cię, dlaczego nikt tego jeszcze w SP nie powtórzył?
A nie zastanawia Cię, dlaczego Arek nie zrobił tego na szczeblu oddziału jak był skarbnikiem?
Myśl Krzysztof.

Andrzej,sp9eno


  PRZEJDŹ NA FORUM