PZK - jaki ma być?
Drodzy Koledzy,
Siedzę sobie w hotelu w Berlinie, wcześnie rano, może dla niektórych za wcześnie. Przeleciałem ostatnie trzy strony i myślę, że może szkoda dalszej dyskusji na temat składek. Jak ktoś miał sobie wyrobić zdanie to już powinien. Niestety proponowany przez Krzysztofa ILC układ składek z pozoru stanowiący jej obniżenie jest poważną podwyżką. Obniżenie składki PZK nawet o 20 zł nie stanowi wielkiego zysku na kieszeni. Ale, dołożenie „X” pieniążków od klubu i znaków okolicznościowych będzie nie małą składką dla Kolegów. Ktoś musi te pieniążki dać do klubu. Jak rozłożymy je na 5-czy 10 członków to może wyjść znacznie więcej na osobę niż efekt obniżenia składki PZK.
Zatem nie tędy droga. Powinniśmy iść w kierunku generalnie obniżania składek, ale zupełnie w inny sposób. Poprzez poszukiwanie ich w źródłach zewnętrznych. Coś takiego, w końcu z sukcesem robi Arek OUJ.
Budżet PZK jest jaki jest. A może pytanie. Jak powinno się go realizować, wydawać ? Wszędzie po trochę, czy w określonych kierunkach, przynoszących efekty? Jeżeli efekty, to jakie?
Krzysztof NGV napisał : „…bardziej istotne jest dla mnie uzyskiwanie większej pomocy ze strony ZG PZK dla klubów jako kolebek krótkofalarstwa , czyli przekazywanie środków na zakup sprzętu remonty przemienników i szkolenie...”
Może to jest metoda, a może jakiś inny cel ?
Może o tym warto podyskutować. Jak zdobywać i jak je wydawać? Kto ma to robić? Itd.
Pozdrawiam
Dionizy


  PRZEJDŹ NA FORUM