PZK - jaki ma być?
Właśnie Marek, to mi chodzi po głowie (już chyba w któryms wątku pisałem). Jakim CUDEM ktokolwiek będzie wiedział czy danemu członkowi wysyłać kartę czy też nie. Gdyby jakiś zrodzony w ciężkich bólach OSEC bis wskazywał i to rozróżnienie to rozleciałby się kompletnie przy jakiejkolwiek zmianie w trakcie roku, czy półrocza. Vide perypetie z umieszczeniem na wykazie jednego z członków oddziału opolskiego.
I jeśliby i to jakimś CUDEM zadziałało to informacja dostępna byłaby tylko dla zinternetowanych polskich i polskojęzycznych nadawców. Cały świat kombinowałby jak kóń pod górę (z próżnym): marnować te karty na stacje SP czy też ryzykować wysyłkę.
CUDA mógłby "przyziemić" jakiś sprawny informatyk_administrator_strony PZK chętny do społecznej, niełatwej pracy; ponoć jest takie zjawisko przyrodnicze ale ...
Czy ktoś zna jakikolwiek związek krótkofalarski, gdzie w składce członkowskiej jest rozróżnienie na korzystających z biur i nie korzystających?
Koledzy, Sabo, nie idźcie tą drogą.


  PRZEJDŹ NA FORUM