Mapa prefiksów |
Albo nie na priva; napiszę tutaj niech potencjalni krytycy moich uwag też się wypowiedzą, w końcu będzie zgodne z tematem topiku. Zatem prefiksy: z nie zawsze akceptowalnej praktyki przyjmuje się, że obowiązują te z listy ARRL czyli Tajlandia nie E2 a tradycyjnie HS. Wenezuelska Aves to nie VY a YV0. Brak zaznaczenia wyspy St. Paul CY9, nazwy podmiotu 3Y0/P (Peter I Isl.), VP8H (South Shetland). VO2 to nie cały Quebec tylko jego część, prowincja Labrador (nie cały półwysep). Generalnie warto na głównej mapie zaznaczyć granice krótkofalarskich okręgów dla Kanady, Australii, Chin i Rosji - bo są różnice strefowe (vide zaznaczona Republika Tuwińska UA0Y). Przy okazji nie zaznaczałbym UA8 bo to dwa zupełnie malutkie w tej skali obwody Rosji (jeden niedawno stracił odrębność i został wchłoniety [administracyjnie] do sąsiedniego. Z kolei szkockie Szetlandy są zaliczane do pewnych dyplomów europejskich jako odrębny podmiot (WAE) i raczej nazwa tych wysp powinna byc widoczna skoro są inne wyspy, nic nie znaczące do żadnych programów dyplomowych. JD1O - napisałbym pod powszechnie używaną (ARRL) nazwą Ogasawara. Monaco to Monaco, nie Monacos. Wyrzuciłbym też informacje polityczne typu okupacja wysp Kurylskich przez Rosję czy nawet jakieś argentyńskie pretensje do brytyjskich terytoriów południowego Atlantyku (Falklandy). Po co zaciemniać obraz politycznymi pretensjami i według jakiego klucza? Wenezuela do dziś twierdzi że częśc Gujany to ich terytorium i takie mapy drukują (pomysł jeszcze sprzed epoki Chavesa) a kto się tym przejmuje? Na dodatkowej mapie USA z kolei dodałbym parę szczegółów; oprócz odrębnego zaznaczenia stolic stanów (brak stolicy Północnej Dakoty, Alaski) dopisałbym największe miasta stanu - bo w większości jest miejsce. No i zmieniłbym kolor mórz i oceanów, lepiej wyglądałby jasny (blady) błękit. Tyle w przeciągu paru minut. |