PZK a sprawa SP6AKI i innych |
Arku, już Ci kiedyś to tłumaczyłem. Różnica pomiędzy nami wynika z tego,że mamy inne podejście do sprawy, inną filozofię działania. Ty zrezygnowałeś z pracy w Oddziale i działasz lokalnie w klubie a ja zaniedbuję klub na korzyść pracy w oddziale i wyżej. Ja piszę i wysyłam swoje uwagi bezpośrednio do zainteresowanych, np. do prezesa,Ty piszesz do prezesa przez fora dyskusyjne, których On nie czyta bo nie ma czasu. Miałeś propozycję od Prezesa PZK aby to co robisz w klubie robić w skali kraju-nie zgodziłeś się. Ja Cię rozumiem, ale czy masz teraz moralne prawo mówienia że w PZK nie pozyskuje się pieniędzy z zewnątrz? Zamiast gadać mogłeś to po prostu zrobić. Jestem oburzony sprawą SP6AKI ale to co mogłem zrobić to zrobiłem.Reszta należy do AKI. Skoro prezes Odziału w Opolu zrobił wszystko co mógł w tej sprawie ,to SP6AKI powinien napisać skargę do stosownego urzędu na nierówne traktowanie /wręcz szykanowanie/ członków w PZK przez władze tej organizacji. Jeśli zaś woli żalić się i bić pianę o złym PZK na forach internetowych to jest to Jego wolny wybór. W demokracji juz tak jest. Andrzej, sp9eno |