PZK a sprawa SP6AKI i innych
Mylisz się Darek!
PZK, to ludzie. Ludzie się zmieniają. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Tych z czasów stalinowskich już niewielu zostało. To naturalny kolej rzeczy. Jesteśmy tylko chwilą w obliczu czasu. Cały czas wierzę, że jeśli nie my, to Ci co po nas przyjdą zmienią PZK. Będę miał przynajmniej świadomość i satysfakcję, że próbowałem. Czy coś z tego wyjdzie? Zobaczymy.
Nie można jednak chować głowę w piasek i czekać. Należy coś robić i ja to cały czas robię.


  PRZEJDŹ NA FORUM