| Szanowny kolego SQ7BCE ja jestem bardzo spokojny i sie trzymam tematu zwłaszcza że bardzo mi ten temat leży,ale muszę niestety odejsc od tematu i stanowczo zdementować oszczerstwa które na mój temat piszą niektórzy.Wydaje mi sie że po to to się tutaj celowo pojawiają i opluwają,żeby utopić temat.Impertynentami są właśnie oddelegowani tutaj koledzy i ślepi wyznawcy jedynie słusznego kierownictwa związku,nie zaś ja.Janku ja szanuję członków PZK i mam do nich pełne uznanie jak np do Ciebie.Ale sam dobrze wiesz ze wśrod cżłonków i działczy PZK są niestety czarne a raczej bardzo czerwone owce,które prowadazą resztę członków w maliny.Ja nie uważam,że kazdy członek PZK to UBek tak jak niektórzy usiłują mi przypisać.Uważam tylko,że w PZK jest koteria złożona z różnej maści cwaniaczków w tym także niestety i z ubeków,która dzierży niepodzielnie ster władzy,głucha jest na wszystkie rzeczowe argumenty i szkodzi w ten spoób związkowi i środowisku.A kolega obraził mnie tym,że twierdzi że nie mam prawa krtykowac PZK,bo nie jestm w PZK.I jestem ...To prawda nie jestem w PZK,ale byłem.A dlatego nie jestem bo mi sie nie podoba co się tam dzieje także w OT9 Nie jestem bo szkoda mi kasy,czasu dla pewnej grupy o której wyżej pisałem,ale też i dlatego bo tam nic się nie da zrobić.Stagnacja,marazm,koteria.Kazda froma krytyki,czy zgłoszenie oczekwiań jest tępione jako zamach na jedynie słuszny związek.Dlatego kolega zanim mnie zaatakował i pozbawił prawa do krytki PZK powinien sprawdzic albo dopytać,czy mam moralne i faktyczne prawo krtytkować PZK,czy też nie,a dopierto potem umiejscawiać mnie w ciemnogordzie itd...O to mi chodziło.Impertynentami są właśnie oddelegowani tutaj zadymiarze i ślepi wyznawcy jedynie słusznej linii w związku,nie zaś ja.Przepraszam za odstępstwo od tematu, ale to już ostatnie z mojej strony,gdyż chciałem wyjaśnić kolegom o co mi tutaj chodzi.Myślę,że każdy kto nie był uebekiem i nie jest obrońcą betonu w PZK, nie powinien i nie może się nawet przez moment czuć urażony przeze mnie. |