Woda w Bogatyni i okolicach Hamsiaki pomagały ? |
Kolego Piotrze SP8MRD próbujesz mnie ośmieszać a może poirytować i w ten sposób ostatecznie chcesz uciec od tematu który badż co bądź jest bardzo niewygodny dla działaczy PZK.Otóż jako inteligentny człowiek powienieneś wiedzieć,że: 1"My jako pojedyńczy członkowie" jest figurą retoryczną i oznacza jednego z wielu. 2.Proponuje stworzenie systemu łącznosci kryzyoswej który "wie sam" jak i gdzie ma działać. 3.Nie jestem i nie będę członkiem PZK,chociaż byłem.Pisalem o tym w innych działach 4.Co robię to akurat w tym przypadku nie jest istotne,gdyż jest to temat poświęcony kataklizmom i łącznosci w sytuacjach kryzysowych.Ja zapytam a co Ty Piotrze jako członek a może działacz PZK zrobiłeś żeby powstał system łączności kryzysowej i działał sprawnie? Co zrobiłeś i co zrobiło PZK w ramach tych umów? Jak działał system łączności kryzysowej PZK w czasie tegorocznych powodzi? Myślę Piotrze,że na poruszanie tematu bezpieczństwa zbiorowego nigdy za dużo miejsca,nawet jeśli jest to temat niewygodny i kompromitujący dla działaczy PZK.Jeżeli uważasz ze na wszystkich forach nalezy pisać peany i bić czołem przed PZK to chyba się mylisz.To możesz robic na forach PZK.Chociaż niby przysłowie mówi:"Prawdziwa cnota krytyki się nie boi"Skoro jest tak dobrze z PZK i w PZK to czemu jest tak żle? 5.Należę do "stronnictwa",czy grupy ludzi myślących,potrafiących wyciagać logiczne wnisoki,a nie do grupy klakierów.Niestety tych pierwszych jest już coraz mniej w POLsce. |