30 lat od powstania SOLIDARNOŚCI
Akcja dyplomowa SN30S
Witam po trzech dniach ponownie!
Z uwagą czytam i tu pragnę podziękować Januszowi SP8OOB za przypomnienie bardzo trafnego wiersza oraz Krzysiowi SQ6ADE za właściwą reakcję na mało eleganckie czy raczej nie wiele mające z dobrym wychowaniem ostatnie wystąpienie - POST Marka SP6NIC.
Marek czuję się zawiedziony Twoją kulturą jako Harcerza - instruktora (?)członka Member of Scouts Radio Club SP6ZDA.
Przez lata przekonany byłem, że SP6ZDA to klub w który naszą młodzież wychowuje się w duchu patriotyzmu ze szczególną znajomością nowej i starej Historii Polski. Przypominam sobie SP6ZDA - Orlęta Lwowskie i inne podobne akcje. Tymczasem dałeś popis braku podstawowej wiedzy, łamiąc kodeks krótkofalowca, który jest:
DŻENTELMEŃSKI... Nigdy świadomie nie odbiera innym radości z uprawiania wspólnego hobby.
LOJALNY... Popiera i wspiera innych krótkofalowców, kluby oraz własną organizację, bo z nimi i dzięki nim może uprawiać wspólne hobby.
POSTĘPOWY... Dotrzymuje kroku najlepszym w każdej dziedzinie wiedzy technicznej i operatorskiej. Stawia sobie ambitne cele.
KOLEŻEŃSKI... Zawsze dostosowuje się do możliwości operatorskich korespondenta. Służy życzliwą radą początkującym, chętnie pomaga kolegom w rozwiązywaniu ich problemów. Są to znamiona ducha amatorskiego.
ZRÓWNOWAŻONY... Mimo, że krótkofalarstwo jest jego pasją, nigdy nie pozwala aby kolidowało z jego obowiązkami wobec rodziny, pracy, szkoły i społeczności.
PATRIOTĄ... Jest zawsze gotowy służyć wiedzą oraz sprzętem krajowi i społeczeństwu.

Czym zajmujesz się w Harcerstwie? Z Twojego wystąpienia wnioskować mogę, że jesteś zasłużony w indoktrynacji młodzieży (z taką wiedzą!) którą przez długi czas ZHP prowadziło, aż dopiero ZHR uzmysłowił co czyni ZHP. Mam nadzieje, że to przeszłość, ale przypomniałeś (pierwszy Twój POST) jak robiło się i robi prowokacje.
Możesz być dumny! W tym jesteś naprawdę dobry.
Jestem telegrafistą i przekonany byłem, że w HSC (mój nr HSC 179) to "śmietanka" polskiej kadry, ale po tym co przeczytałem w ostatnim "post-cie" to poważnie zachwiałeś moim poglądem. "Nie ma róży bez kolców"
Czy otrzymałeś licencje w jednym czasie z naszym b. prezesem Jerzym S. SP3NUI, który "załatwił" biuro Oddziału PZK w Poznaniu, a wszystkie dokumenty zawiózł do piwnicy LOK-u obok kotłowni. Nie znajdziesz znaku SP3NUI w żadnym Callbook-u, ale ze swojego zadania wywiązał się na pewno wzorowo. Ty też?
Na zakończenie mojego pierwszego Post-u wspomniałem, że prawda rodzi nienawiść.
Czy Twoja reakcja to właśnie z tego wynika?
Pisałem aby wpisy były pożyteczne dla naszego hobby, a ono zawsze starało się Łączyć Ludzi Wszystkich Kontynentów, Ras i Wyznań. Niech tak już będzie. Mam nadzieje, że to nikomu nie przeszkadza.
VY 73! es DX de Julian SP3PL






  PRZEJDŹ NA FORUM