30 lat od powstania SOLIDARNOŚCI
Akcja dyplomowa SN30S
Witam!
Zastanawiam się czy pragniemy roztrząsać "Historie" i oceniać ludzi?
Nie mniej dziękuję i gratuluję Markowi spostrzegawczości, a przez to wywołania dla niektórych drażliwego tematu.
Porzekadło brzmi "uderz w stół to nożyce się odezwą".
W mojej długiej "karierze" krótkofalowca miałem okazję poznać wielu rodaków-krótkofalowców, którzy działali w rożnych strukturach i organach to przekonany jestem, że ten który dobrze był wychowany nie musi się wstydzić, bowiem jego czyny są świadectwem jego działalności.
Zwróciłem się do kilku nadawców aby rzetelnie (poza cenzurą) zechcieli napisać swoje wspomnienia jak znaleźli się na obczyźnie. Jeden odpowiedział, że jeszcze rozważa, ponieważ napisze "bez przyłbicy" i może kilka osób poruszyć. Jestem na etapie podobnych rozważań bo zamierzam opublikować "paszkwil" z lat 1987/88 do najwyższych Władz Państwa tylko dlatego, że swoim postępowaniem uniemożliwiałem "organom grzebania" w dokumentach ZO PZK w Poznaniu.
Prawdopodobnie w niedługim czasie koledzy krótkofalowcy na obczyźnie uruchomią odpowiedni "kącik" na witrynie http://www.pdxa.one.pl/news.php
Proszę nie określać jednoznacznie źle ludzi dobrze zasłużonych dla krótkofalarstwa polskiego w bardzo trudnym okresie naszej ojczyzny po II W.W.
Wielu nadawcom nadającym jako unlis pomagał wybrnąć z opresji wysoko postawiony w "organach" Anatol SP1CM pułk. Jeglinski, a w okresie krótkiej odwilży był „sprężyną” reaktywowania PZK.
Wiktor Chojnacki SP5QU pracownik nie ubóstwianych "organów" napisał i wydał wiele publikacji-książek które dobrze służyły wielu młodym radioamatorom. Można by wymienić jeszcze wiele podobnych ludzi z "tamtej" strony.
Bądźmy powściągliwi w ocenie.
Konkurs SN30S jest inicjatywą Zarządu Klubu SP3PSM po to byśmy nie zapomnieli, że 30 lat temu były zmagania polaków którzy pragnęli wywalczyć lepszą przyszłość.
Czy to zostało osiągnięte??
Klub SP3PSM jest jednym z nie wielu poznańskich klubów, które przetrwały po przemianach. Klub w pełnym tego słowa znaczeniu, a SP3AFO jako prezes pomimo osobistych –rodzinnych zdrowotnych kłopotów swoją aktywnością zabiega aby wychowywać jak najwięcej młodych krótkofalowców.
Nie słyszałem aby w okresie stanu wojennego jako komisarz w miejscowości Września źle się zapisał. Nie czytałem aby jemu ktokolwiek wytoczył sprawę!
Tak więc wpisy-komentarze są prawdziwe o tyle o ile nam przypominają w jakich warunkach przypadło nam żyć. Chyba wpis że w okresie stanu wojennego posiadał licencje jest nieprawdziwy, ale w ferworze antagonizmu można pisać co tylko przyjdzie do głowy.
Złoczyńcy na pewno mają obawę, że prawda ich obnaży, ale każdy odpowiada za swoje czyny, zaś historia oceni mam nadzieje sprawiedliwie. Dobrzy-prawi nie potrzebują ochrony ich pozytywne życie i czyny dobrze zostaną ocenione zapisane.
Pozytywne myślenie to połowa sukcesu w życiu, ale prawda wyzwala nienawiść.
Życzę pożytecznych postów słoneczka na każdy dzień.
VY73! Julian SP3PL


  PRZEJDŹ NA FORUM