Łamanie znaku /p
Witajcie,

Zgadzam sie w 100% z Andrzejkiem. Generalnie od kilku lat nie stosuje już łamania znaku podczas swoich łączności z pewnymi wyjątkami.

1. Jeśli są to zawody typu "polny dzień" kiedy to nalezy wykazać, że się pracuje z terenowego QTH.

2. Czasami gdy pracuję np. z ręcznego radia z domowej lokalizacji... tylko po to by rozmówcom uświadomić dlaczego mnie jest słabiej słychać, niż zazwyczaj.

3. Często (ale nie zawsze) łamię się przez /p lub /m jeśli poruszam się po duzym mieście.... szczególnie podkreślam to przy łącznościach przez przemienniki.

4. Gdy jadę pociągiem, samochodem, rowerem motocyklem i korzystam z recznego radia to:
- albo wcale nie lamie znaku (moj ruch slychac), albo jesli chce podekrslic, ze sie przemieszczam to lamie znak przez /m

5. Miasto Koło posiada podobnie jak inne miasta w Polsce wiecej niz jedne lokator, jesli jest to dla mnie istotne (np. zawody UKF) to podkreslam miejsce swojej pracy z innego lokatora przez zlamanie sie (ale musze systematycznie postapowac przez cale zawody). W innym przypadku np. lacznosc KF raczej tego nie robie... chyba ze np. pracuje z ruin Zamku, co ma znaczenie do wielu dyplomow.

6. Jesli latalbym w powietrzu (np. paralotnia) i mialbym czas na lacznosc ze stacjami naziemnymi wowczas podkreslabym swoja lokalizacje, uzwyajac /am. Jesli zalezaloby mi tylko na lokalnej lacznosci pomiedzy moimi kolegami w powietrzu, to wowczas nie lamalbym sie /am, jednak zawsze staral podac znaki.


Nalezy pamietac, ze Callbook jest tylko pomoca, ale nie zrodlem informacji o naszej lokalizacji.



  PRZEJDŹ NA FORUM