Szeregowe łączenie kondensatorów tantalowych lub elektrolitycznych - przemyślenia...
Coś tu chyba jest nie tak z tym łączeniem.
Potrzebuję zbudować kondensator "bezpolaryzacyjny" o dużej pojemności, który będzie cyklicznie przeładowywany prądem o zmieniającym się kierunku.
W literaturze sprawa jest prosta, weź dwa kondensatory połącz je szeregowo np. plus z plusem a końcówki minusowe będą zaciskami takiego kondensatora bezpolaryzacyjnego. Niby proste.

Problem zaczyna się podczas analizy działania takiego układu, albowiem przy zmianach kierunku prądu jeden z kondensatorów na czas przepływu prądu jest polaryzowany odwrotnie niż jego producent przewidział.
Ponadto przy takiej polaryzacji, ładunek raczej nie rozłoży się po połowie, albowiem kondensator elektrolityczny lub tantalowy spolaryzowany rewersyjnie będzie miął prąd upływu...

Co o tym sądzicie, macie jakieś doświadczenia w tym temacie?


  PRZEJDŹ NA FORUM